Nie dziwota, przecież panna ma już 9 lat! Mus było uszyć nową kołderkę. Taką dziewczyńską, owszem, ale też odpowiednią dla dziewięciolatki. Żeby nie taka, jak dla dzidziusia....
I wyszła taka:
Dwie czarmpaczki w szalone wzory i kawałek materiału, który bardzo mi wpadł w oko - bo taki "dziewczyński". Gdy go zobaczyłam w sklepie, pomyślałam od razu, że chcę coś z niego uszyć dla Sewi. Szczęśliwie kolory obu "składników" bardzo się zgrały.
"To najpiękniejsza kołderka świata, babciu! Zawsze będę pod nią spała"
Bezcenne słowa dla babci :-)
Wszystkiego najlepszego, kochanie :-) Słodkich snów!