Jutro mija rok od śmierci Ewy, autorki bloga W Ewkowie.
Tu znajdziecie galerię Jej prac .
Pięknie szyła i pikowała.
Nigdy się fizycznie nie spotkałyśmy, nasza znajomość była wirtualna. Mniej więcej w tym samym czasie dowiedziałyśmy się o tym, że chorujemy - i nawiązałyśmy bliski (jak na wirtualną znajomość) kontakt.
Wiadomość o Jej odejściu bardzo mnie zasmuciła. Z Jej maili biła nadzieja i spokój, nie byłam świadoma, jak ciężko chorowała. Gdy na blogu zamilkła, nie dziwiłam się za bardzo, bo sama przez to w tym czasie przechodziłam.
Mąż Ewy, widząc, że próbujemy z Joanną "wywołać" Ewę przez internet, nawiązał z Asią kontakt i przekazał nam smutną wiadomość.
A później przekazał nam - dziewczynom z Lub.Patchwork - skarby Ewy, wiedząc że wykorzystamy je w celach charytatywnych. Bardzo Ci, Leszku, dziękujemy!
Wśród tych skarbów są prace Ewy, których nie zdążyła skończyć. Powoli zaczynam je pikować.
Projekt wzoru i przygotowanie do pikowania - Ewa, wykonanie - moje.
Takie cuda nie mogły się przecież zmarnować...
Jeszcze trzy takie poduszki są przygotowane do pikowania. Po skończeniu poszukamy możliwości uzyskania za nie pieniędzy z przeznaczeniem na cele charytatywne, najchętniej związane z leczeniem chorób nowotworowych. Jak coś przyjdzie Wam do głowy - jakaś fundacja na przykład - dajcie znać.
Śpij spokojnie, Ewuniu...
Gdy maż Ewy napisał do mnie, że ona nie żyje, byłam w szoku... i tak mi zostało do dziś. Cieszę się, że ciągniesz jej projekty, są piękne.
OdpowiedzUsuńJakoś czułam, że to ważne. Często o Niej myślę
UsuńJa też, brakuje mi jej.
UsuńWiesiu, pięknie dokończyłaś nitkami zamysł Ewy...
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kasiu :-)
UsuńPiękny pomysł Wiesiu
OdpowiedzUsuńDzięki, Wanda :-) Prace Ewy zasługują na wykończenie, niech potem komuś służą.
UsuńTak Wiesiu, prace Ewy zasługują na wykończenie i dobrze, że Ty właśnie to robisz. Przykro, że Ewa nie żyje... bardzo smutno :( Jak się dowiedziałam, nie mogłam uwierzyć!
OdpowiedzUsuńZa wcześnie odeszła, to prawda...
UsuńWiesiu, podziwiam Cię niezmiennie. Za takie rzeczy, jak kontynuacja pracy Ewy też. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Aniu :-)Pozdrawiam!
UsuńWiesiu, jesteś cudowną osobą, wspaniałym człowiekiem <3
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSmutne, ale i piękne, że nasz patchworkowy świat pamięta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Kamila
Piękne prace, a Ty Wiesiu, pięknie oddałaś ich styl...
OdpowiedzUsuńI really like you post good blog,Thanks for your sharing.
OdpowiedzUsuńหนังชีวประวัติ