Patrząc dziś rano przez okno pomyślałam "białe na białym" - świeża dostawa śniegu przyszła.
Patrząc na maszynę pomyślałam "białe na białym" - wypikowałam dwie poduszki dla Pani, ceniącej klasykę.
Cóż, zrobienie zdjęć w panujących podczas śnieżycy ciemnościach jest trudne. A ponowna okazja do obfocenia się nie zdarzy, bo poduszki już wyruszają w daleką podróż.
Co mam, to pokazuję - jest biało lub prawie biało...
I teraz mogę już wrócić do pikowania wielkiej (znów prawie białej) połaci. Niebawem pokażę kilka zdjęć z prac przygotowawczych.
Pozdrawiam kolorowo :-)
Patrzę jak zahipnotyzowana, normalnie oczu nie można oderwać!
OdpowiedzUsuńDziękuję, Małgosiu :-)
UsuńWiesiu, przepięknie! :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Jolciu :-)
UsuńJakie piękne! Dech zapiera :)
OdpowiedzUsuńPięknie Wiesiu!!!
OdpowiedzUsuńLa,sliczne
OdpowiedzUsuńWiesiu, pięknie i bardzo się raduje moje serce :) Zdrówka Kochana!
OdpowiedzUsuńWszystkim Wam - Ania S., Ania P., AN, i Ewa - dziękuję za miłe słowa!
OdpowiedzUsuńSliczne pikowanie, misterna robota,,wielkie brava.)
OdpowiedzUsuńCo tu dużo mówić, po prostu pięknie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńTe białe na białym są bardzo eleganckie. Oczyma wyobraźni zobaczyłam mojego psa, który wiecznie ładuje się na kanapę i robi sobie "gniazdko" z poduszek. Takie śliczności też by pewnie (bez szacunku żadnego) przygarnął :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudne!
OdpowiedzUsuńOczarowana jestem tymi podkładkami. Są po prostu przesliczne.
OdpowiedzUsuńW ogóle bardzo mi się u Ciebie podoba.
Nie mogę zostać obserwatorem, bo nie mam google+, ale dodałam Twój blog do obserwowanych u siebie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Marille z http://marilles-crochet.blogspot.com/
Oczywiście tu podziwiam poduszki, natomiast podkładkami zachwycałam się wpis wcześniej ;)
Usuńnice article great post comment information thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńบอลพรุ่งนี้