Tak czy owak - w niedzielę podjęłam męską decyzję. Kończę "liściastego".
Drobiazg ma 2m x 2m.
Nie lubię takich dużych wpychać pod maszynę, zwłaszcza z dość grubym wypełnieniem. Ale cóż - jak się powiedziało A.... Jakiś taki duży wyszedł :-)
Dużo jasnego tła, wszystkie jasne kawałki będą wypikowane "po mojemu", czyli miejsce przy miejscu...
Być może zdążę zgłosić go na pierwszą polską wystawę patchworku, która odbędzie się niebawem w Szczecinie. Dziewczyny - jesteście wielkie!!! (To do organizatorek wystawy - Karoliny, Joli i Agnieszki )
Wracam do przepychania...
Trzymajcie kciuki ;-) I trzymajcie się ciepło - ponoć nadchodzi mróz!
Juz wzdycham ....:)
OdpowiedzUsuńJa tymczasem mam już zakwasy. Chorobcia, to ciężka fizyczna robota!
UsuńTrzymam kciuki i mam nadzieję, że zdążysz i nasze parce spotkają się w Szczecinie :)
OdpowiedzUsuńMiłego przepychania pod maszyną (też teraz walczę pikując Ufoka) :)
Kamila
Pięknie się ten liściasty zapowiada. Na pewno wróci z nagrodą!
OdpowiedzUsuńPiękny Wiesiu ! To niestety faktycznie ciężka robota... Ale za to jaki efekt u Ciebie ! Serdeczności !
OdpowiedzUsuńPieknie juz wyglada. Bedzie cudo
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, elegancki i taki świeży :) jak znam ciebie to zdążysz, nie będziesz spała, jadła aż skończysz :)
OdpowiedzUsuńJak postępy? Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, bo efekt zapowiada się powalający!
OdpowiedzUsuńWiesiu - będzie piękny - już jest piękny, ten "Liściasty"!
OdpowiedzUsuńI zdążysz, na pewno!!! Ale czy na "pierwszą polską wystawę"? Przecież już była pierwsza "pierwsza polska" ogólnopolska wystawa patchworku w Krakowie 2012 i druga "polska" ogólnopolska w Berlinie 2013. Przecież nie jest ważne, kto je organizuje, tylko kto wystawia!!! Wielu podziwiaczy w Szczecinie życzę!!!
Pikuj, dziobaj, pikuj, przepychaj. Chcę obejrzeć w Szczecinie :D
OdpowiedzUsuń