A jakże!
Dzięki tej pasji spotkało mnie ostatnio wiele miłych chwil :-)
Po pierwsze - wygrałam!!!!
W piątek późną nocą - w okolicznościach, o których dalej - dowiedziałam się, że zdobyłam pierwszą nagrodę w konkursie, o którym pisałam w poprzednim poście. Ale niespodzianka!
Dziś jest środa, a nagroda jest już u mnie. Gratuluję Gosi, gospodyni konkursu, doskonałej organizacji i wyboru sponsora, który spisał się na medal.
Oto moja wygrana:
Zgrabna, choć swoje waży. Dla mnie to zaleta. Ciężka maszyna nie wpada w drgania przy szybkim szyciu. Ponadto ciężar świadczy o tym, że wiele części jest z metalu. W Janomce 415 nawet obudowa jest metalowa, to bardzo solidna maszyna.
Zestaw ściegów użytkowych w zupełności wystarczy (fajerwerki i wodotryski mam w Horizonie). Próbowałam już szyć - ściegi są równiutkie i wygląda na to, że mała Janomcia będzie najlepsza do zszywania bloków. Pięknie prowadzi materiał, szew jest równy i gładki.
Razem wyglądają jak mama z córką, albo starsza i młodsza siostra... Będzie im raźniej we dwie ;-)
Drugą przyjemną rzeczą, która mnie spotkała dzięki szyciu, było spotkanie u Ani Sławińskiej. Okazja do osobistego poznania wielu wspaniałych pasjonatek, okazja do śmiechu i pogaduszek, okazja do wspólnego szycia. I pogaduszki, i szycie ciągnęło się do późnych godzin nocnych...
Efektem spotkania jest między innymi quilt - baner grupy "Patchwork po polsku".
Każdy z kolorowych prostokątów jest wypikowany innym wzorem.
Autorką projektu jest Ula Buczkowska.
Prawda, że szycie jest piękne?
Wiesiu gratuluję wygranej. Teraz na dwie maszyny to dopiero będzie się działo:). Fajne są takie spotkania ludzi, których łączy wspólna pasja. Baner wyszedł Wam mistrzowski.
OdpowiedzUsuńpięknie razem wyglądają
OdpowiedzUsuńszycie jest piękne!
Gratuluję wygranej, przyda się maszynka na pewno, a wspólna praca bardzo ładna.Pozdrawiam.:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej, przyda się maszynka na pewno, a wspólna praca bardzo ładna.Pozdrawiam.:)
OdpowiedzUsuńPrawda :) szycie jest piękne! Pozdrawiam/ Ula
OdpowiedzUsuń