Może też być dywanikiem do zabawy na podłodze. Czy dziś jeszcze używa się kojców dla dzieci?
Wierzch na podstawie Marmalade Squares (KLIK), spód - bawełna w drobne kwiatuszki, lamówka - taka sama bawełna, tylko w odwróconej wersji kolorystycznej. Wypełnienie poliestrowe, przypominające polar.
Chciałam, żeby pikowanie przypominało dziecięce rysunki na jasnych częściach, panel centralny przepikowany lotem trzmiela.
Kilka zbliżeń pikowania:
Spód wygląda tak:
Na koniec informacja dla koleżanek- quilterek. Od przyszłego piątku będę miała niespodziankę, ale na razie ciiicho sza....
Przepiękny :) nie mogę się napatrzeć na pikowanie - brawo!! Mam nadzieję, że kiedyś sama w końcu opanuję tę sztukę :)
OdpowiedzUsuńMarta, w takim razie zapraszam w następny piątek :-)
OdpowiedzUsuńPiękny! Pikowanki zdecydowanie Ci się udały. Szczególnie podobają mi się kotki i domki z kwiatkami... Każdy w innym kolorze (już widzę ile miałaś nitek do chowania)...
OdpowiedzUsuńZe zdjęciami też mam zawsze problem. Staram się robić zdjęcia na ogrodzie (na trawie) i wtedy kolory są znośne.
Pozdrawiam
Kamila
Rzeczywiście, pracowicie pochowałam wszystkie nitki...
Usuńabsolutnie piękny! a ten pikowany płotek i kotki - fantastyczny pomysł :)
OdpowiedzUsuńDzięki, Kasiu! Twoje uznanie wiele dla mnie znaczy :-)
UsuńPrześliczny i niezwykle oryginalny :) Podoba mi się to, że pikowanie jest takie dziecięce :) Większość osób szyjąc coś dziecięcego ogranicza się do wyboru barwnych i typowo dziecięcych tkanin - Twoja praca to wspaniała odmiana w tym temacie :) Bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuń