Tak pięknie nas wita w tym roku!
Witam wiosennie i ja - to mój pierwszy post na świeżutkim blogu.
Po kilkunastu latach pracy w korporacji - pracy pełnej możliwości, wyzwań, spotkań ze wspaniałymi ludźmi z jednej strony, z drugiej zaś oznaczającej życie na walizkach - zdecydowałam, że czas nieco wyhamować. Przez jakiś czas będę żyć inaczej - oddając się moim pasjom: ogrodowi, radosnej twórczości ręcznej, dekorowaniu świata wokół mnie. Będę cieszyć się każdym dniem, spędzonym w domu, który jest moim "miejscem na świecie". Ciekawe, co przyniesie przyszłość?
Od kilku lat zachwycam się patchworkiem i quiltingiem - chcę się nauczyć tyle, żeby za rok powiedzieć o sobie "jestem quilterką" (choć to słowo niewiele mówi moim znajomym ).
Muszę się nauczyć wieeeeelu rzeczy, żeby tak było. Blog zakładam po to, żeby to uczenie się cięcia i zszywania łatek opisać - może się komuś przyda...
Nawiasem mówiąc - czy to nie jest niepoważne - najpierw cały śliczny kupon bawełny pociąć na kawałki, żeby go pozszywać, potem znowu pociąć i jeszcze raz pozszywać???? Nie lepiej zostawić go w spokoju?
A przede wszystkim teraz chcę się nauczyć blogowania. Na razie wszystko w tym obszarze jest dla mnie tajemnicą, ale niech tam, raz się żyje;-)
Pierwsze koty za płoty, niech ten post idzie w świat!
wiosennnie,
Wiesia
Dzień Dobry! Zaglądam na ten blog od jakiegoś czasu :), pomyślałam więc, że wypada się przedstawić. A zaglądam, bo przyznaję, że ze zdumieniem przeczytałam słowa, które wypisz wymaluj pasują do mnie... Różnica jest taka, że jestem mamą jednego dorosłego syna, reszta się zgadza :). Aaaaaaa, no i nie prowadzę bloga.
OdpowiedzUsuńŻyczę wszystkiego dobrego, wytrwałości w nauce pikowania (podobnie jak sobie), postępy są niesamowite. Prace piękne, blog również :). Pozdrawiam serdecznie. Małgorzata
Dzięki! Miło mi, że podoba Ci się mój blog - i moje rękoczyny ;-) Co do postępów - gdybyś zobaczyła sterty próbek.... Może je kiedyś sfotografuję i pokażę.
UsuńKupić (za niemałe pieniądze), pociąć, pozszywać, znów pociąć, żeby znów pozszywać - te Typy tak mają i niestety nikt inny tego nie pojmie :)))) Dobrze, jeśli nie każą się nam leczyć :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńZ tym leczeniem, to rzeczywiście dobrze :-)))))
Usuń